16.06.2020
7 minut czytania

Sprawdzona jakość komponentów techniki sygnalizacji

Udostępnij teraz

Najwyższa niezawodność wymaga gwarantowanej jakości. Firma Frauscher produkuje czujniki indukcyjne, systemy wykrywania kół i liczniki osi, które spełniają te wymagania, a w zakresie testowania stosowanych komponentów polega na własnych specjalistach. 

Bezpieczeństwo jest najwyższym priorytetem w przemyśle kolejowym. Wiążą się z nim wysokie wymagania jakościowe w zakresie projektowania i produkcji komponentów techniki sygnalizacji. Wszystkie stosowane elementy muszą zostać dokładnie sprawdzone, a ich pochodzenie i przebieg produkcji — przejrzyste i identyfikowalne. W 2019 roku firma Frauscher wyprodukowała 30 000 czujników i około 74 000 kart. Firma sama opracowuje niezbędne urządzenia testowe wraz z własną bazą danych. 

ścisłe przestrzeganie wytycznych

Różne zadania

Wszelkie procedury kontrolne są zapisywane we własnej bazie danych.

Dział narzędzi powstał w 2013 roku. Dzisiaj jego zespół składa się z siedmiu ekspertów. Wszyscy mają solidne wykształcenie w dziedzinie elektroniki. Różne zadania, takie jak projektowanie sprzętu, ale także opracowywanie własnego oprogramowania, są przejmowane bezpośrednio przez dział narzędzi. Podstawową kwestią, nad którą pracuje ten zespół, jest opracowanie sposobu wydajnego i niezawodnego testowania kart i czujników w procesie produkcji. Podczas pracy nad odpowiednimi urządzeniami testowymi należy zawsze brać pod uwagę obowiązujące normy oraz standardy projektowania i produkcji. Ponadto procedury kontrolne i wyniki testów muszą być rejestrowane w bazie danych. „To służy przejrzystości” — wyjaśnia Florian Maier, menedżer działu. 

Jest on zatrudniony w firmie Frauscher od 2014 roku i kieruje dostosowaniem swojego działu do zmian, jakie niesie ze sobą rozwój przedsiębiorstwa. „Na przestrzeni lat opracowaliśmy różne rozwiązania, w tym na przykład kompletną bazę danych urządzeń testowych. W tej bazie jest skatalogowane wszystko, co wiąże się z testowaniem komponentów i wykorzystywanymi do tego celu urządzeniami testowymi. Możemy dokładnie prześledzić, w jakim czasie i na jakim urządzeniu został przetestowany określony komponent. Jest to niezmiernie ważne, ponieważ nasze produkty powstają z założeniem bardzo długiego użytkowania”.

Droga do cyfryzacji prowadzi przez automatyzację

W ramach cyfryzacji dział zajmuje się przede wszystkim optymalizacją procesów. „Automatyzacja różnych aspektów może oczywiście być tylko pierwszym krokiem w tym kierunku” — wyjaśnia Maier, ale za to bardzo ważnym, gdyż jak twierdzi: „Wiele procesów kontrolnych składa się z wielu pojedynczych kroków, które zawsze muszą być dokładnie powtarzane. Sama karta AEB, która znajduje zastosowanie w zaawansowanym liczniku osi FAdC, jest poddawana 50 indywidualnym pomiarom. Do tego dochodzą kolejne testy, między innymi w komorze klimatycznej. Wszystkie wyniki są wprowadzane do naszej bazy danych. Etapy ręczne oczywiście wiązałyby się z wieloma źródłami błędów. Dlatego też wykorzystujemy nasze know-how, aby zidentyfikować potencjał automatyzacji. Pomysły dotyczące automatyzacji etapów pracy w procesie produkcji przekazujemy również dalej. W razie potrzeby zajmujemy się również wdrażaniem tych pomysłów, o czym świadczy wprowadzenie robota COBOT” — tak Maier opisuje zadania swojego działu. 

Zasługą działu narzędzi było również to, że COBOT został wdrożony do procesu produkcji czujników.

Dobrze funkcjonująca sieć służy realizacji wielkich planów

Jednolity sprzęt testowy gwarantuje niezmiennie wysoką jakość produktów firmy Frauscher.

W tym kontekście „połączenie w sieć” jest ważną kwestią, jak to wyjaśnia Maier: „Jest to ważne pod wieloma względami. Z jednej strony jesteśmy dobrze wewnętrznie połączeni w sieć. Ściśle współpracujemy z innymi działami. Dział Constructions wspiera nas w budowie urządzeń mechanicznych. Dział IT zapewnia, że nasze serwery są zawsze online, a baza danych dla testów jest dostępna przez cały czas. Ona z kolei komunikuje się z różnymi urządzeniami i systemami pomiarowymi. Jako wysokiej jakości baza danych umożliwia wyodrębnianie rekordów danych o bardzo wysokiej wartości informacyjnej. Ponadto ściśle współpracujemy z naszą placówką w Indiach. Z jednej strony dostarczamy z Austrii urządzenia testowe dla tamtejszej produkcji. Z drugiej strony oni opracowują własne urządzenia dostosowane do produktów specyficznych dla ich rynku. Dzięki temu możemy zagwarantować, że wysoka jakość naszej marki jest zapewniona w różnych zakładach produkcyjnych”.

Podróżny konduktorem?

Zapytany, czy budowa własnego sprzętu testowego w firmie nie jest jakby testowaniem i ocenianiem siebie samego, Maier uśmiecha się: „Oczywiście nie jest to takie proste. Specyfikacje poszczególnych urządzeń testowych są bardzo dokładnie określane już na etapie projektowania. Krytyczne elementy i części obwodów są precyzyjnie definiowane na samym początku. Następnie są ustalane znormalizowane wymagania testowe, których ściśle przestrzegamy. Tylko w ten sposób możemy zagwarantować, że nasze urządzenia testowe przetestują to, co mają przetestować. I tylko w ten sposób możemy zagwarantować, że produkty, które wysyłamy, będą działać. Jest to szczególnie ważne w obszarze sprzętu. Zupełnie inaczej niż w przypadku oprogramowania, którego funkcjonalność można zweryfikować podczas opracowywania, tutaj każdy zmontowany zespół elementów musi zostać oddzielnie przetestowany”. 

Wyraźnie wskazuje jednak na jedną szczególną zaletę budowy własnego sprzętu testowego w firmie: „Elastyczność. Cechą wielu naszych produktów jest unikalność. Konieczność nieustannego dokupowania sprzętu testowego znacznie spowolniłaby cały proces projektowania i produkcji. Ponadto możemy indywidualnie reagować na adaptacje. Jeśli produkty są adaptowane do konkretnych wymagań rynkowych, możemy szybko dostosować odpowiednie procedury kontrolne i sprzęt testowy, aby uwzględnić innowacje”.

Florian Maier pracuje w firmie Frauscher od 2014 roku i kieruje działem narzędzi.
Udostępnij teraz
Podobne artykuły

Artykuły